Wrocław i okolice – spoty do dronowania

Posiadanie drona poza tym, że pozwala na podglądanie świata z innego “poziomu”, ma jeszcze jedną zaletę – skłania do częstszych wyjść i kreatywnego podejścia do otaczającej nas przestrzeni, zarówno tej bliższej, jak i dalszej. Często przeciętne miejsca, które na pierwszy rzut oka nie wyróżniają się niczym specjalnym, mogą mile zaskoczyć swoim wyjątkowym wyglądem z perspektywy powietrza. Poniżej kilkanaście urokliwych spotów we Wrocławiu oraz okolicy, gdzie można uchwycić naprawdę fajne ujęcia.

Wrocław

Tęczowe kamieniczki

O takim zdjęciu marzyło mi się od dawna. Jedyne obawy jakie miałam to wybór odpowiedniej pory dnia i miejsca bezpiecznego dla dronowania, by po pierwsze uniknąć częstych zakłóceń w łączności z urządzeniem, a po drugie nie stanowić zagrożenia dla ruchu miejskiego. W rezultacie, jednego ze słonecznych, jesiennych i raczej chłodnych dni całkowicie spontanicznie spakowałam do plecaka odpowiedni sprzęt oraz wyjechałam rowerem, by zaczerpnąć powietrza i złapać kilka kadrów Wrocławia.

Finalnie udało mi się uchwycić na zdjęciach i nagraniach szereg kamieniczek przy Nowym Świecie, o którym myślałam od dłuższego czasu, a które odkładałam na później przez wymienione powyżej obawy. Jak się okazało niesłusznie, bo problemy z łącznością były minimalne, a przestrzeń w której latałam dronem idealna, by zrobić dokładnie taką fotografię, jaką chciałam.

Miejsce startu drona: ul. Antoniego Cieszyńskiego, tuż przy Muzeum Archeologicznym.

Ulica Nowy Świat – Wrocław

Miejska geometria

Miasto widziane „z lotu ptaka” to zupełnie inne miejsce. Niejeden widok może nas zaskoczyć na nowo. Możecie się o tym przekonać patrząc na poniższe zdjęcie. Domyślacie się już czym jest ów okrągła budowla?

Na fotografii widnieje Panorama Racławicka, którą ujęłam latając z okolic parku Juliusza Słowackiego. Przy okazji można także ująć na zdjęciach lub wideo budynek Muzeum Poczty Polskiej, OVO czy Muzeum Narodowe oraz gmach Urzędu Wojewódzkiego.

Dżungla

Przy Hali Stulecia latałam dronem wielokrotnie. Tym razem jednak postanowiłam zrobić także kilka fotek okolicznego parku i dzielnicy willowej. Miejscem „wylotu” był parczek ulokowany między kompleksem Hali Stulecia a ulicą Mickiewicza. Efekty poniżej – czy nie uważacie, że w lecie te bujne drzewa wyglądają cudnie? 😍

Cmentarz Radziecki

Nikt z nas raczej się tam nie zapuszcza na spacery, bo choć miejsce samo w sobie ma aspekt historyczny, to dla Polaków bynajmniej nie stanowi cmentarza, w którym oddaje się cześć zmarłym. Mowa o cmentarzu znajdującym się na Krzykach u zbiegu ulicy Wyścigowej i Alei Karkonoskiej. Fani dronowania, ale i symetrycznych powierzchni znajdą tu jednak widoki dla siebie, bowiem mogiły ułożone są w taki sposób, iż w całości tworzą równy wielokąt.

Studenckie wybrzeże

Wakacyjne, ciepłe poranki zachęcały do wspólnego z Ewą polowania na mgły. Nie zawsze jednak były same mgły 😉 Natomiast tamtym razem także spotkało nas niemałe zaskoczenie. Celem przejażdżki było stosunkowo nowe wybrzeże tuż przy gmachach politechniki, w okolicach słynnej wrocławskiej Polinki. To tam właśnie niemal idealnie płaska tafla wody odbijała przybrzeżne drzewa i budynki. Przy okazji poznałyśmy fajne miejsce, w którym kilka tygodni później urządziłyśmy sobie piknik 😊

Ostrów Tumski

Nie byłam pewna, czy dronowanie w okolicach Ostrowa Tumskiego się powiedzie. Ale w myśl zasady – do it or regret it – nie byłabym sobą, gdybym nie spróbowała. Pewnej letniej niedzieli około 8:00 rano, kiedy Wrocław dopiero budzi się do życia, ja uruchamiałam swojego drona na maleńkiej wyspie z dziwaczną, nowoczesną, chromowaną konstrukcją. I jak się okazało – latanie tam było możliwe. Nie obyło się także bez małego wypadku… 🤭 Bo również nie byłabym sobą, gdybym nie spróbowała przelecieć przez wspomnianą konstrukcję – i to wiadomo, nawet nie raz a kilka razy. A że bateria za długo nie trzyma to trzeba było ratować drona z opresji 😬

Innym miejscem, skąd wylatywałam, by sfotografować Katedrę wraz z okolicznymi świątyniami, było Bastion Ceglarski przy bulwarze Xawerego Dunikowskiego, w okolicach Akademii Sztuk Pięknych. To stamtąd właśnie udało mi się nagrać świątynię, słynny most Tumski z kłódkami zakochanych par czy Wyspę Piasek.

Wyspa Daliowa na Ostrowie Tumskim

Podwrocławska przestrzeń

Polną drogą

Czasem lubię „uciec” od zgiełku miasta w niedalekie okolice, gdzie wiosną intensywne barwy zieleni i żółci tworzą kształtne kompozycje. Mowa o polach rzepaku i pszenicy, które mija się wyjeżdżając z Wrocławia od strony Jagodna, zmierzając w stronę Strzelina. Te pola odkryłam kiedyś przypadkiem w trakcie wycieczki rowerowej, której celem było „zobaczenie kwitnącego rzepaku”. Tym sposobem kolejnym razem wróciłam tam już z dronem i to nawet kilka razy. Zdarza się, że w najprostszych ujęciach można dostrzec najwięcej piękna 😊

Dolnośląskie hektary

To odkrycie jest niedawne, gdy zmierzając na nasz babski roadtrip po Dolnym Śląsku, spontanicznie zmieniłyśmy trasę i ominęłyśmy nudną autostradę. Jadąc dalej od Jagodna w stronę Strzelina można jesienią natknąć się na kolejne bezkresne pola o ciekawych kompozycjach i kształtach. Tym razem poszalałam i tak bardzo wczułam się w pędzenie moim dronem (osiągając przy tym prędkość 50 km/h), że ani się spostrzegłam a nie było po nim śladu. Moja mała „rakieta” była oddalona o ponad 500 m od miejsca, gdzie zaparkowałyśmy samochód. 😆 A jak to z dronem bywa – bateria pozwala na swobodne latanie jedynie kilkanaście minut, więc nie obyło się bez lekkiego stresu, że będę musiała buszować po polu po awaryjnym lądowaniu. Jednak i tym razem było warto, bo bezkres pól ma w sobie coś uspokajającego.

Bezkresne pola

Miłosny zagajnik

To miejsce przez swój nietypowy charakter wśród fanów dronowania oraz naturalnych krajobrazów Polski może być już oklepane, ale obstawiam, że dla części z Was jednak to będzie miłe zaskoczenie. Mowa bowiem o zagajniku drzew na podwrocławskich polach, który z góry przypomina swoim kształtem serce. A miejskie legendy głoszą, że to podobno wytwór samej natury, niezmącony ludzką ręką ❤️.

Miejsce to było swego czasu tak popularne, że spotkałam tam innych droniarzy, atakujących te same widoki co ja z perspektywy #airview. Trzeba zatem latać ostrożniej, by przypadkiem nie natrafić na urządzenie sąsiada 😉

Miłą niespodzianką jest kolor pola otaczającego ów zagajnik – to, że jednego roku wokół drzew pięknie kwitł rzepak, nie oznacza iż za rok ustrzelimy fotkę serca otoczonego intensywną żółcią. Mnie się przytrafiła sytuacja, gdy kolejnego roku na tym samym polu rosło coś zupełnie innego.

Dalsza okolica

Wojanów z lotu ptaka

To miejsce także odwiedziłyśmy spontanicznie, ale w wycieczkach typu roadtrip to jest właśnie najfajniejsze – wolność wyboru pozwala dowolnie zmieniać plany i odkrywać niesamowite miejsca.

Tym bardziej, że dzień naszej wycieczki wpisał się także idealnie w pogodną aurę, przez co ujęcia pałacu oraz widoczne na drugim planie Sudety otulone lekką mgłą to jeden z moich ulubionych widoków, jakie ostatnio razem „złowiłyśmy”.

Bukowiec niczym Topacz

To miejsce z niewiadomych względów przypomina mi Zamek Topacz. Ale tym co tak naprawdę skłoniło mnie, by tam pojechać, był niewielki staw, położony przy bardzo urokliwym parku. W jesiennej aurze, w słoneczny dzień jak tamten, miejsce to choć niepozorne, przyciągało wielu turystów. Szczególnym zainteresowaniem cieszył się pomost – obstawiam, iż lada chwila to będzie znana insta-miejscówka w województwie dolnośląskim – o ile już nie jest 😉

Lukrowana Czarna Góra

Nie mogło zabraknąć także i zimowych krajobrazów – z racji nadchodzącej srogiej (mam nadzieję 😅) zimy!

Narciarskie stoki Czarna Góra to jak widać gratka nie tylko dla amatorów sportów zimowych. Malownicze ośnieżone górki, w połączeniu ze słoneczną aurą oraz krętymi drogami to wspaniały warun dla pasjonatów dronowania. Ale i bez drona warto się tam wybrać w sezonie zimowych, chociażby na spacer w niezwykłych okolicznościach natury. Sami spójrzcie!

Jeśli mało Ci Dolnego Śląska polecamy zajrzeć na nasz kanał na Youtube

Relacje z podróży Informacje o tanich LOTACH i promocjach na noclegi Aktualności przydatne w TRAKCIE WYJAZDU Obowiązujące obostrzenia

Paulina

Dotychczasowe podróże: USA, Islandia, Tajlandia, Oman, Anglia, Szkocja, Dania, Włochy, Portugalia, Kuba, Francja, Austria, Albania, Maroko, Tanzania, Niemcy, Norwegia, Turcja, Bułgaria, Cypr, Malta, Czechy, Chorwacja, Bośnia i Hercegowina, Hiszpania, Słowacja, Grecja, Polska | Sprzęt foto: iPhone 14 PRO, Nikon D5500 | Dron: DJI Spark

Back to top