Bari to miasto idealne na… weekend. Nie powala swoim rozmiarem, a do wszystkich godnych uwagi miejsc da się dotrzeć pieszo w dwa dni. Jeśli od szaleńczego tempa wolisz spokój i niespieszne wędrowanie po klimatycznych zaułkach, na pewno poczujesz się oczarowany. Jeśli jednak szukasz rozmachu na miarę Mediolanu czy Rzymu, możesz poczuć się odrobinę rozczarowany. Bo nie tyko samo Bari, ale i cała Apulia ma w sobie coś z uroczego klimatu leniwego południa.
City break w Bari
Mi osobiście Bari kojarzy się z pięknym zapachem płynu do płukania 🙂 Przechadzając się wąskimi uliczkami starego miasta, nad którym rozpościerają się sznury z praniem, nie sposób tego nie poczuć. Zbierając informacje przed wylotem, czytałam, że Bari Vecchio, czyli wspomniane już stare miasto, jest pełne ciemnych i wąskich uliczek, a wieczorami zamiera. Niektórzy uznawali je również za zaniedbane i brudne, więc albo trafiłam do zupełnie innego miejsca, albo ktoś kto to pisał miał sporego pecha 🙂 Nie wiem czy to nie zasługa tego zapachu płynu do płukania, ale dla mnie miasteczko nie tylko nie jest brudne, ale co więcej ma wspaniały klimat, którego bez wątpienia dodają urokliwe kawiarnie mieszczące się na ciasnych placykach czy okazałe budynki kościołów.
Zwiedzając Bari koniecznie warto udać się na targ rybny, znajdujący się na Molo San Nicola. Na stojących na świeżym powietrzu prostych straganach miejscowi rybacy sprzedają ryby i owoce morza. Na końcu mola znajdziecie niewielki bar, niemal oblegany przez lokalsów, którzy umilają sobie czas grając w karty i popijając piwo 🙂
Z targu rybnego można przespacerować się wzdłuż murów miasta, które oddzielają je od morza. Duże wrażenie zrobił na mnie również budynek Teatro Margherita, który mijaliśmy po drodze do portu. Istniejący od 1910 roku obiekt aż do 1979 roku wykorzystywany był jako teatr i kino. Dziś w jego wnętrzu znajduje się muzeum. Przepiękną architektoniczną perełką jest również hotel Palazzo Mincuzzi. Pochodzący z XIX wieku budynek łączy w sobie tradycyjne elementy dekoracyjne, jak np. kute balustrady schodowe oraz te bardziej nowoczesne, jak np. żwirowa posadzka zdobiona szklanymi płytkami.
Apulia: największe atrakcje i plan wycieczki
Tak jak wcześniej pisałam, Bari to miasto dobre na weekend. Dlatego nawet jeśli planujecie krótki wypad przynajmniej jeden dzień zarezerwujcie na zwiedzanie okolicy. My postawiliśmy na zobaczenie trzech miasteczek: Polignano a Mare, Ostuni i Alberobello.
Polignano a Mare
Trasa: Bari – Polignano a Mare: droga SS16
Długość trasy: 45 km
Czas podroży: 35 min
Jeśli kiedykolwiek widziałeś na Instagramie jakieś zdjęcie z włoskiej Apulii, prawdopodobnie zostało zrobione właśnie w Polignano. To tu znajduje się bowiem Lama Monachile Cala Porto – malownicza plaża ukryta pomiędzy skalistymi klifami. W szczycie sezonu podobno nie można tu wcisnąć szpilki. Dlatego jeśli zamiast zażywania kąpieli słonecznych wolisz napawać wzrok nieziemskim widokiem polecam podróż wczesną wiosną lub jesienią. Do plaży prowadzi ścieżka biegnąca pod mostem, pełniącym jednocześnie funkcję jednej z głównych ulic tego nadmorskiego miasteczka.
Jednak Polignano a Mare to nie tylko jedna z najpopularniejszych plaż na południu Włoch, ale również centro storico, czyli stare miasto pełne wąskich i jakże klimatycznych uliczek. Stare i nieco odrapane budynki, zdobione kolorowymi okiennicami nadają temu miejscu wyjątkowego charakteru.
Będąc na miejscu polecam również spacer do placu Piazza Dell’orologio, na którym znajduje się budynek z wielkim zegarem, pełniący niegdyś funkcję siedziby władz miasta.
Ciekawostka: W Polignano a Mare odbywały się zawody w skakaniu do wody z klifu, których organizatorem był RedBull.
Ostuni
Trasa: Polignano a Mare – Ostuni: droga SS16
Długość trasy: 45 km
Czas podroży: 41 min
Ostuni to słynące z urokliwych białych zabudowań miasteczko, położone na trzech wzgórzach na wysokości 218 m n.p.m. Sercem miasta jest Piazza della Liberta, plac nad którym czuwa górujący na wysokiej kolumnie św. Oronzo. Wokół znajduje się kilkanaście barów i restauracji, w których można nie tylko zasmakować prawdziwej włoskiej kuchni, ale również spróbować tutejszej kawy czy napić się drinka.
Jednak Piazza della Liberta to nie jedyny znak rozpoznawczy Ostuni. To tu znajdziecie również gotycką katedrę NMP Wniebowziętej (Santa Maria Assunta). Obok znajduje się brama Arco Scoppa, która dzięki swojemu kremowo-brązowemu odcieniowi, wspaniale kontrastuje z białymi zabudowaniami.
Alberobello
Trasa: Ostuni – Alberobello: droga SP14
Długość trasy: 35 km
Czas: 42 min
Bez wątpienia jedna z największych atrakcji Apulli i tym samym jedno z najbardziej zatłoczonych miejsc w regionie. Nam z uwagi na podróże w dobie koronawirusa, udało się uchwycić te nieliczne chwile, kiedy tutejszego spokoju nie mąciły tabuny turystów.
Alberobello to malutkie miasteczko na południu Włoch, którą swoja sławę zawdzięcza unikalnej architekturze. Prawie półtora tysiąca truli, czuli niewielkich białych domeczków, postawionych na planie koła i zwieńczonych charakterystycznym, szarym, stożkowym dachem stanowią atrakcję tak unikalną, że Alberobello zasłużyło na to, by znaleźć się na liście UNESCO.
Nazwa miasteczka pochodzi od dwóch słów: albero oznaczającego drewno oraz bellum czyli wojna. Wszystko dlatego, że w dawnych czasach mieszkańcy tego regionu odpowiadali za dostarczanie swojemu władcy broni, którą wykonywali z drewna z pobliskich lasów.
Poza spacerem uliczkami biegnącymi pomiędzy truli warto również dotrzeć na plac Lardo Martellotta, gdzie można znaleźć nie tylko lokalne restauracje i kawiarnie, ale również maleńkie sklepiki z pamiątkami. Z kolei idąc ulicą Corso Vottorio Emanuele od strony Piazza Popolo można dotrzeć do imponującej Basilica Miniore dei Santi Cosma e Damiano.
Trasa powrotna: Alberobello – Bari: droga SS16
Długość trasy: 63 km
Czas: 54 min
Całą trasę, wraz ze zwiedzaniem powyższych atrakcji z powodzeniem można pokonać w jeden dzień. My nie narzucaliśmy sobie żadnego wyśrubowanego tempa i raczej stawialiśmy na to, aby spokojnie i bez zbędnego pośpiechu móc napawać się tutejszym klimatem.