Już jakiś czas temu odkryłam, że ogromną frajdę sprawiają mi te podróże, które nie ograniczają się do jednego miejsca, pozwalają eksplorować więcej i docierać dalej. Dlatego też tak szybko przystałam na propozycję wyjazdu, którego plan zakładał odwiedzenie Bolonii, Rimini i zobaczenie San Marino. I to pomimo tego, że miałby to być mój kolejny raz na włoskim lądzie.
Plan podróży
Dzień 1
✈️ przelot z Wrocławia do Bolonii
🚆 przejazd pociągiem z Bolonii do Rimini
🛌 nocleg w Rimini
Dzień 2
🚍 przejazd z Rimini do San Marino
🗺️ zwiedzanie i powrót tego samego dnia
🛌 nocleg w Rimini
Dzień 3
🗺️ zwiedzanie Rimini
🚆 przejazd pociągiem z Rimini do Bolonii
🗺️ zwiedzanie Bolonii
🛌 nocleg w Bolonii
Dzień 4
✈️ przelot z Bolonii do Wrocławia
Co warto zobaczyć
Rimini
Gdyby ktoś zapytał mnie podczas pierwszego dnia pobytu w Rimini czy warto tu przyjechać pewnie chwilę bym się zastanawiała, co odpowiedzieć. Jeden z najpopularniejszych włoskich kurortów nie do końca wpisuje się w klimat, który lubię. Jednak wystarczyło zapuścić się głębiej i dotrzeć do starego miasta, by zupełnie zmienić moje odczucia. Dzisiaj mogę więc z czystym sumieniem powiedzieć, że Rimini warto a nawet trzeba odwiedzić, ale najlepiej unikać szczytu sezonu i zupełnie nie należy ograniczać się do okolic nadmorskiej promenady.




Ponte di Tiberio (Most Tyberiusza)
Jeden z najstarszych mostów na świecie i jednocześnie jeden z najlepiej zachowanych obiektów tego typu. Pochodzi z czasów antycznych, a jego budowa rozpoczęła się w 14 roku n.e. za czasów panowania Oktawiana Augusta, a skończyła 7 lat później, gdy rzymskim imperium dowodził już cesarz Tyberiusz. Na jego wzór w XVI i XVII wieku powstało wiele kolejnych mostów, m.in w Paryżu czy Londynie.
Most znajduje się na rzece Marecchia i to wokół niego powstała starożytna osada Ariminusa. Dziś budowla łączy centrum Rimini z przedmieściami.


Borgo San Giuliano
Wyjątkowa dzielnica Rimini, którą odkryłyśmy całkiem przypadkiem, a która ma w sobie wszystko to, czego potrzeba, aby stać się jedną z bardziej fascynujących części miasta: historię, ciekawą architekturę i wyjątkowe nocne życie. W ostatnich 10 latach ten labirynt klimatycznych uliczek stał się symbolem nadmorskiego kurortu. Co ciekawe kiedyś to miejsce było wioską rybacką. Dziś wzdłuż brukowych traktów wznoszą się niskie domki z kolorowymi fasadami i pięknymi muralami.



Piazza Cavour i Piazza Tre Martiri
Czyli dwa place położone w historycznej części Rimini. Warto wybrać się tutaj choćby na krótki spacer, bo znajdujące się wokół okazałe zabudowania z dawnych czasów, dają poczucie przeniesienia się do zupełnie innego miejsca. Szczególnie jeśli wcześniej naszym głównym obiektem zainteresowania była nadmorska część miasta, dużo bardziej kurortowa i komercyjna.
Łuk Augusta
Łuk triumfalny wzniesiony w 27 roku p.n.e. na życzenie cesarza Oktawiana Augusta. Budowla będąca końcowym punktem antycznej drogi via Flaminia posiada jedno przęsło i wspiera się na półkolumnach z korynckimi zdobieniami. Na łuku znajdują się również medaliony, czyli owalne zdobienia przedstawiające wizerunki mitologicznych bóstw: Jowisza, Neptuna, Apolla i Romy.
Grand Hotel Rimini
Pięciogwiazdkowy hotel z elegancka fasadą będzie stanowił gratkę dla każdego fana architektury. Podobno jego wnętrze jest równie okazałe co front i zostało wyposażone w autentyczne francuskie i włoskie meble pochodzące z XVII wieku. Warto zajrzeć w okolice hotelu, szczególnie jeśli planuje się spacer po sąsiadującym z nim Parku Federico Felliniego.

San Marino
Co sprawia, że to jedno z najmniejszych państw świata każdego roku przyciąga nawet kilka milionów turystów? Przede wszystkim niezwykłe położenie. Przepiękną starówkę z okazałym zamkiem wzniesiono bowiem wysoko na wzgórzu. Nie bez znaczenia jest również historia tego mikro kraju – San Marino jest najstarszą republiką na naszym globie.




Porta San Francesco
Jedna z bram prowadząca do starego miasta. Nie zdziw się, kiedy zobaczysz przed nią niewielką budkę i wartownika, który steruje ruchem. Zanim ruszysz w głąb warto rozejrzeć się po okolicy. Z tego miejsca rozciąga się bowiem wyjątkowy widok na okolicę.
Zamek La Rocca o Guaita
Zamek, który często bywa określany mianem Prima Torre, czyli Pierwsza Wieża. To największa i jednocześnie najstarsza z trzech twierdz ulokowanych na górze Monte Titano. Wzniesiono ją w XI wieku, a jej aktualny kształt to efekt prac prowadzonych niemal pięć wieków później. Z tutejszego tarasu widokowego rozciąga się widok na niesamowitą panoramę regionu Emilia-Romania.
Będą w okolicy zamku La Rocca o Guaita warto wybrać się również w okolice Seconda Torre, czyli Drugiej Wieży, noszącej nazwę Falesia.



Piazza della Liberta i Pallazzo Publico
Główny plac w San Marino stanowiący popularne miejsce spotkań lokalsówi punkt obowiązkowy każdej wycieczki. To tu znajduje się Statua della Libertà, czyli posąg przedstawiający postać będącą symbolem Wolności. Głównym budynkiem na Piazza della Liberta jest Pallazzo Publico. Ten ostatni pełni funkcję siedziby władz miasta i jednoizbowego parlamentu San Marino. Przewodniczy mu dwóch kapitanów-regentów, których wybiera się co 6 miesięcy.
Budynek został wzniesiony pod koniec XIX wieku, a jego charakterystycznym elementem jest okazała wieża zegarowa.

Bazylika św. Maryna
Rzymskokatolicka świątynia stanowi główny kościół San Marino. Bazylika została wzniesiona przy Piazza Domus Plebis i została poświęcona świętemu Marynowi, uznawanemu za założyciela i patrona Republiki.
Kościół powstał w 1838 roku i zastąpił miejsce wcześniejszej świątyni z VII wieku. Wybudowano go w stylu neoklasycznym, a jego charakterystycznym elementem jest ganek z ośmioma korynckimi kolumnami.
Tarasy widokowe
Ze względu na swoje położenie historyczne centrum San Marino posiada kilka tarasów, z których rozciąga się widok na przepiękną panoramę regionu Emilia-Romania. Jeden z takich punktów widokowych znajduje się przy górnej stacji kolejki linowej. Kolejny jest odrobinę niżej i dotrzeć do niego można kierując się na lewo od tego miejsca.




Bolonia
Po dwóch dniach spędzonych w Rimini i San Marino, żyjących swoim spokojnym, przedsezonowym życiem, powrót do Bolonii uderzył we mnie wielkomiejskim pędem, tłumem i gwarem. Mimo wszystko jednak tutejszy włoski klimat i charakterystyczna architektura zrobiły swoją robotę i sprawiły, że z przyjemnością zapuszczałam się w kolejny labirynt wąskich uliczek.
Dwie wieże
Jeden z najbardziej rozpoznawalnych symboli Bolonii. Znajduje się w centrum, dokładnie w miejscu, w którym starożytny szlak Via Emilia wchodził do miasta. Wieże zostały wzniesione w średniowieczu i z jednej strony miały pełnić funkcje obronne, z drugiej zaś ich okazałość miała odzwierciedlać wielkość rodu, który je wybudował.
Aktualnie możliwe jest zwiedzanie tylko jednej z wież – Asinelli. Na szczyt mierzącej nieco ponad 97 m budowli prowadzi blisko 500 schodów. Po dotarciu na górę można podziwiać panoramę okolicy. Druga – Torre Garisenda ma 47 m wysokości. Co ciekawe, pierwotnie budowla mierzyła ok. 60 m, ale z powodu obsunięcia się fundamentów znacznie się pochyliła. W efekcie czego w połowie XIV wieku w obawie przed jej zawaleniem, obniżono ją do aktualnej wysokości.




Wieża Accursi
Nazywana również Wieżą Zegarową zlokalizowana jest na Placu Maggiore. Jej nazwa pochodzi od nazwiska właściciela Accursio – młodego chłopaka, który przeniósł się do Bolonii z Florencji, aby w stolicy regionu Emilia-Romania studiować prawo.
Początkowo budynek nie miał wieży. Tą wybudowano później, a w 1444 roku na jego fasadzie pojawił się ogromny, mechaniczny zegar.
Bazylika św. Petroniusza
Największy i zarazem najważniejszy kościół w Bolonii. Mimo, że w dalszym ciągu nie została ukończona, pod względem wielkości uchodzi za siódmy tego typu obiekt na Starym Kontynencie i czwarty na włoskim lądzie. Bazylika została poświęcona św. Petroniuszowi, który w V roku pełnił funkcję biskupa miasta. Jej budowa rozpoczęła się pod koniec XIV wieku i po blisko 90 latach roboty zostały przerwane na wniosek ówczesnego papieża, który nie chciał, aby swoimi rozmiarami okazała się większa od rzymskiej Bazyliki św. Piotra.


