Zdecydowanie nie przepadam za hotelowym klimatem, zamknięciem w jednym pokoju i sporym natężeniem ludzi. Zdarzają się jednak miejsca, w których mi to nie przeszkadza. Jednym z nich jest Lake Hill – obiekt, w którym nie sposób nie docenić wyjątkowych wnętrz, zlokalizowany w Karkonoszach tuż nad Zalewem Sosnówka.
Dlaczego Lake Hill?
Jest początek sierpnia 2018. Za kilkanaście dni urodziny mej Rodzicielki. I to nie byle jakie – bo 65 🙂 A jak wiadomo 65 lat ma się tylko raz w życiu (tak, wiem – każde inne również, ale próbuję nadać powagi sprawie:) Do głowy wpada mi więc misterny plan, by w tym roku zamiast tradycyjnego prezentu, podarować coś innego – bardziej w stylu collect moments – sami rozumiecie 🙂
Pierwsza myśl to oczywiście wypad w jakieś super miejsce, koniecznie w stylu slow. Problem jednak w tym, że szukanie noclegu na niecałe dwa tygodnie przed długim sierpniowym weekendem jest dość odważnym krokiem (wedle potrzeby słowo odważny można zamienić również na głupi – różnica będzie niewielka, a efekt ten sam – niewykonalne). Wszędzie wszystko pozajmowane. Na szczęście z pomocą przychodzą reklamy kontekstowe, które “widząc” moje nieudolne próby, postanawiają uratować urodzinową niespodziankę i podsuwają mi pod nos ofertę Lake Hill. Lepiej być nie mogło.
4 gwiazdki z widokiem na Karkonosze
Lake Hill to spory obiekt, choć dzięki swojemu układowi, zachowaniu niskiej zabudowy i podzieleniu całości na dwa osobne budynki, nie sprawia wrażenia hotelarskiego molocha. W sumie można w nim znaleźć 171 apartamentów – od tych najmniejszych 1-pokojowych, po duże i przestronne 3-pokojowe propozycje. Każdy z nich został wyposażony w balkon lub taras. Te na niższych kondygnacjach posiadają nawet mini ogródki.
Wizytówką Lake Hill jest gustownie urządzony hall. Recepcja znajduje się tuż obok wysokiej, przeszklonej ściany, dzięki której panorama Zalewu i karkonoskiego pasma wdziera się do środka, tworząc coś na wzór najpiękniejszej (bo naturalnej) fototapety. To w połączeniu z futrzanymi figurami owiec, skórzanymi siedziskami w biało-brązowe łaty i oryginalną komodą tworzą wyjątkowe połączenie, które może stać się wnętrzarską inspiracją dla niejednej osoby. Nie bez powodu to właśnie w Lake Hill jeden z odcinków swojego programu Tu jest pięknie kręciła Dorota Szelągowska.
Choć tak jak wcześniej wspomniałam hotel do najmniejszych nie należy, pracownia Ideograf odpowiedzialna za projekt i Katarzyna Sokołowska (znana z reżyserowania pokazów mody), która tu odpowiadała za dobór wyposażenia, sprawili, że całość stanowi przepiękną i spójną całość.
Na najniższej kondygnacji znajduje się hotelowa restauracja, w której również dano popis wnętrzarskich umiejętności. Część stolików znajduje się na zewnątrz, jednak nawet ci, którzy zdecydują się na śniadanie w środku, dzięki panoramicznym przeszkleniom mogą napawać się widokiem na Śnieżkę.
Na tym samym poziomie znajduje się również strefa spa i wellness, z basenem i sauną. Drugi basen oraz jacuzzi znajdują się na zewnątrz.
Nasz mini apartament (1 pokój + łazienka oraz balkon) został wyposażony w sporych rozmiarów łóżko, część garderobianą z półkami i wieszakami, miejsce do pracy przy biurku i znany już z innych części obiektu skórzany fotel “butterfly” oraz stolik, którego blat wykonano z pnia drzewa. Nawet okrycie łóżka w postaci pledu o grubym splocie, zostało dobrane tak, aby podkreślało charakter tego wnętrza.
Łazienka zachowana w odcieniach szarości, została wyłożona dużymi kaflami, które swoim wyglądem przypominały beton. To co zasługuje na szczególna uwagę to dbałość o detale w każdym pomieszczeniu. Zarówno robiona na zamówienie szafka w łazience, jak i szafa z części garderobianej pokoju posiadały takie same wykończenie – ryflowaną płytę pokrytą złoto-miedzianym kolorem.
Protipy
Ceny noclegów w Lake Hill dla dwóch osób wraz ze śniadaniem zaczynają się od 555 zł. Jednak najczęściej w tej opcji zyskujemy pobyt w pokoju z widokiem na las, Zamek Księcia Henryka i niestety biegnącą wzdłuż hotelu drogę. Warto więc skorzystać z droższej oferty – wybrać apartament po drugiej stronie budynku i mieć widok na Zalew Sosnówka oraz Śnieżkę na stałe.
Poza tym warto śledzić stronę internetową hotelu, bo co jakiś czas pojawiają się na niej oferty specjalne. Aktualnie rezerwując pobyt na min. 2 noce po 17 stycznia i podając kod rabatowy DIRECT możemy liczyć na 10 proc. zniżki.
Polecam również wybrać się do hotelu w mniej obleganym terminie niż długi sierpniowy weekend, bo wtedy to miejsce przeżywa prawdziwe oblężenie, a personel ma pełne ręce roboty. Miałyśmy okazję przekonać się o tym na własnej skórze i pomimo tego, że w teorii możliwość zameldowania się miała być dostępna od godziny 15:00, na swój pokój musiałyśmy poczekać dodatkową godzinę.
Decydując się na pobyt w Lake Hill warto również wybrać się do restauracji Aquakultura, oddalonej od Zalewu o jakieś 5 minut jazdy samochodem. Poza tym, że można tu naprawdę dobrze zjeść (czarne pierogi z jesiotrem i ziołami to mój faworyt) to miejsce to jest również przepiękne.
Zaprojektowane w stylu nowoczesnej stodoły i klimatycznie zaaranżowane, naprawdę zrobiło na mnie ogromne wrażenie. A ponieważ znajduje się w bezpośrednim sąsiedztwie Stawów Podgórzyńskich jej część stanowi taras, na którym, gdy tylko będzie pozwalała na to aura, polecam poszukać miejsca, bo widoki są nieziemskie.