700 km przez Andaluzję w weekend – główne atrakcje + mapa

Do tej pory hiszpańskie skarby turystyczne mogłam podziwiać wyłącznie na archipelagach wysp należących do tego państwa – zarówno Baleary, jak i Wyspy Kanaryjskie mnie nie zawiodły. Ale wciąż czułam niedosyt, że kontynentalna Hiszpania dalej pozostawała dla mnie nieodkryta. Dlatego też naturalnym było, że zaczęłam intensywnie poszukiwać połączeń na przynajmniej kilkudniowy wypad właśnie tam.

I tym sposobem powstał pomysł o wizycie w Andaluzji. Opcja ta była bardzo kuszącą – okołoweekendowe połączenie oferowane przez Ryanair na trasie Wrocław-Malaga można było dorwać w atrakcyjnej cenie.

Tradycyjnie już zdecydowałyśmy się na wynajem samochodu, co znacznie ułatwiło przemieszczanie się pomiędzy punktami, które rozplanowałyśmy przed wyruszeniem do Hiszpanii. Z perspektywy czasu mogę jednak stwierdzić, iż Andaluzji należy się więcej uwagi, a niecałe 3-dni to zdecydowanie za mało, by zobaczyć kluczowe perełki południa Półwyspu Iberyjskiego. 

Po weekendzie na liczniku Opla Corsy nabitych miałyśmy ponad 700 km, a za sobą całkiem sporą pętlę po hiszpańskich drogach. Udało się zobaczyć kilka atrakcji na wybrzeżu Costa Del Sol, podziwiałyśmy Atlantyk oraz jego obszerne, piaszczyste plaże, eksplorowałyśmy klimatyczne miasteczka w głębi kraju, nie zapominając, by skosztować lokalnych potraw.

Travellikeagirl.pl na instragramie

Co warto zobaczyć w ciągu 3 dni, czyli największe atrakcje Andaluzji?

Malaga

Po Sewilli jest to największe miasto Andaluzji. Malaga słynie także z tego, że tutaj urodził się słynny malarz Pablo Picasso. Zapewne zaspokoi turystyczne oczekiwania pod różnymi względami – kulturalnym, wypoczynkowym czy gastronomicznym.

Miejscami, które warto zobaczyć są m.in. katedra, Soho – dzielnica o artystycznym charakterze, muzeum poświęcone Picasso, park. W moim przypadku to miasto wciąż pozostaje nieodkryte, gdyż plan podróży wyeliminował dogłębne zwiedzanie stolicy wybrzeża Costa Del Sol, zatem liczę że uda się to innym razem.

Jeśli zdecydujesz się na wynajem samochodu warto wspomnieć, że trudno o bezpłatne miejsca parkingowe, szczególnie w ścisłym centrum, gdzie uliczki są często jednokierunkowe, bądź bardzo wąskie. Opłaty za parkingi uliczne obowiązują w określonych godzinach, więc po zmierzchu lub w dni weekendowe/święta, można znaleźć tam miejsce.

Marbella

Jedno z miasteczek przy wybrzeżu Costa del Sol. Porównywana często do Monako, ze względu na swój nonszalancki charakter – można tu spotkać naprawdę niezłe fury. Ponoć celebryci i gwiazdy aktorstwa tu bywają, a niektórzy nawet mają swoje posiadłości 😎

Nam jednak będzie kojarzyła się z pięknym budownictwem, mnóstwem kwiatów i klimatycznymi knajpkami, w których można się posilić czy kupić orzeźwiający napój.

Estepona

Urocze miasteczko na wybrzeżu, gdzie królują białe zabudowania oraz kolorowe kwiaty. Tutaj warto się po prostu zgubić i wędrować po zakamarkach, szukając coraz to bardziej wymyślnych ścian z doniczkami pełnymi kwiatów. Rozglądajcie się uważnie także za drzewami – niektóre z nich mogą Was zaskoczyć np. spadającą z korony limonką 😉
Jeśli ktoś woli konkretny plan na zwiedzanie Estepony to można udać się np. do ogrodu botanicznego z największą kolekcją orchidei w całej Hiszpanii, Zoo czy na plażę Playa de la Rada.

Balkon Europy

A właściwie miejscowość Nerja wraz z wcinającym się w morze “balkonem”, z którego można obserwować Morze Śródziemne aż po horyzont. Do tego miejsca prowadzi aleja palm, na lewo i prawo zaś widoczne są piękne plaże ulokowane tuż pod klifami, na których zbudowane jest miasteczko i kurort.

Poza obserwacją morza, plażowaniem czy korzystaniem z bogatej oferty gastronomicznej miasteczka, interesującym punktem wyprawy mogą być rozległe jaskinie, odkryte w ubiegłym wieku. W jednej z nich – Cueva de Nerja – znajduje się nawet największy na świecie stalagnat.

Zamek Colomares

Ta budowla rzekomo stanowi hołd dla odkryć Krzysztofa Kolumba. Ulokowany niedaleko od Malagi fotogeniczny obiekt, zachęca do odwiedzin także niską ceną – bilet wstępu to zaledwie 2,5 Euro. Dodatkowo na wejściu otrzymujemy tłumaczoną instrukcję z historią zamku oraz wytłumaczeniem poszczególnych punktów w budowli, które mają swoje symboliczne znaczenie.  

Ronda

Miejsce, które bez względu na liczbę spędzanych w Andaluzji dni, należy bezwzględnie odwiedzić. Tytułowe miasteczko położone jest na monumentalnych skałach, które przecina wąwóz Tajo de Ronda, dzieląc budownictwo na część mauretańską oraz chrześcijańską. Obie łączy monumentalny most Puente Nuevo, który obserwowany od podnóża robi niesamowite wrażenie.

Warto wspomnieć, iż na wyprawę po Rondzie koniecznie należy wyruszyć zaopatrzonym w wodę. W momencie, gdy zwiedzałam to miasto, na termometrach królowało 38 stopni Celsjusza, a w powietrzu panował bardzo charakterystyczny zaduch i spora wilgotność. Takiej aury pogodowej zaznać można latem w głębi lądu – w drodze do Rondy przy jednym z postojów gdzieś pośród zboczy suchych gór samochodowy termometr wskazał nawet 43 stopnie, a leniwe słońce piekło skutecznie przy bezwietrznej aurze.

Setenil de las Bodegas – czyli jedno z miast na szlaku pueblos blancos

Cóż kryje się pod tajemniczą nazwą pueblos blancos? Jest to szlak turystyczny, który przebiega przez miasteczka o charakterystycznej, białej zabudowie. Jednym z nich jest właśnie Setenil de las Bodegas, które zainteresowało mnie także ze względu na swoje charakterystyczne położenie, bowiem zabudowania mieszczą się w kanionie rzeki Río Trejo, a koloru tamtejszej architekturze dodaje nic innego jak prawdziwe skały wspomnianego kanionu. Domki w tej miejscowości zostały wręcz wbudowane w urwisko, dodatkowo bujna roślinność dodaje miejscu dodatkowego uroku. Na terenie Setenil znajduje się także sporo knajpek. Godnym polecenia jest także punkt widokowy, który ukazuje w pełnej okazałości to białe miasteczko – wspomniane miejsce znajduje się przy ulicy Calle Ventosilla Alta.

Conil de la Frontera

Turystyczna miejscowość w zachodniej części Andaluzji tuż przy wybrzeżu graniczącym z Oceanem Atlantyckim. Choć miasto przypomina typowy kurort, to te białe zabudowania, urokliwe uliczki i ich posadzki, szorowane rankiem na połysk, czy tajemnicza aura rozpościerająca się nad ogromną plażą zapadły mi szczególnie w pamięć. Conil de la Frontera nie było w pierwotnym planie, ale wybrałyśmy miejscowość ze względu na stosunkowo niską cenę za nocleg, który rezerwowałyśmy tego samego popołudnia. Mimo wszystko warto tu zajrzeć choćby ze względu na rozległe plaże, niezwykłą barwę wód oceanicznych czy urocze zakamarki w samym miasteczku przy Costa de la Luz. O poranku wszystko budzi się do życia, a knajpki rozpoczynają swoją działalność kusząc kawą i pysznymi śniadaniami. Nie zapomnijcie skosztować z lokalnego przysmaku churros – w ramach cheat meal 😋

Bolonia

Nie, nie ta włoska 😉 Hiszpania także ma swoją Bolonię ☀

Plaża ulokowana przy miejscowości o tej samej nazwie, gdzie poza cudownym, miękkim, drobnym piaskiem i bezkresnym oceanem można także wybrać się na krótką wycieczkę po sąsiadującej z plażą wydmie, będącej częścią Parku Przyrody Estrecho. Miejsce to jest stosunkowo dzikie i “naturalne”. Brak tu punktów gastronomicznych, toalet, a natura rządzi. Po drodze na wydmę mijałam klimatyczne łodzie, sukcesywnie zasypywane przez piasek. Miejsce to uraczyło nas bardzo wietrzną pogodą. Dużym atutem plaż przy wybrzeżu atlantyckim są na pewno ich obszerne rozmiary oraz przyjemny i czysty piasek.

Inne atrakcje, które warto wziąć pod uwagę planując dłuższy pobyt w Andaluzji

Caminito del Rey (Ścieżka Króla)

Atrakcja z dreszczykiem – szlak położony wzdłuż wąwozu, gdzie przemieszcza się po określonych ścieżkach i specjalnie zbudowanych kładkach, zawieszonych na zboczu kanionu. Uznawany za jeden z najbardziej niebezpiecznych na świecie. Cała trasa liczy około 8 km a ruch odbywa się tylko w jedną stronę – jej przejście zajmuje około 3/4 h. Aby dostać się tutaj warto z wyprzedzeniem śledzić dostępność biletów na stronie: https://reservas.caminitodelrey.info/ Nasz wypad niestety był na tyle spontaniczny, że bilety w tym okresie nie były już dostępne, ale może uda się następnym razem ☺️

Granada

 Na wschód od Malagi w mieście Granada znajduje się zamek Alhambra – jedna z kluczowych atrakcji Andaluzji. Również i w tym przypadku odpuściłyśmy zwiedzanie ze względu na ograniczony czas, jakim dysponowałyśmy. Pałac jednak jest czymś, gdzie także warto się udać – spójrzcie tylko na tę architekturę: https://www.alhambra.org/en/

Sewilla

Stolica Andaluzji kusi wieloma atrakcjami, które na pewno na długo zapadną w pamięć niejednemu turyście. Niestety tym razem nie trafiła do naszego planu wycieczki. Położona w głębi lądu i oddalona od Malagi o ponad 200 km była zbyt odległym punktem, w związku z czym do Sewilli wybierzemy się innym razem. Research miejsca jednak uwydatnił pewne punkty, które warto zobaczyć – są to m.in.: Katedra – Catedral de Santa María de la Sede de Sevilla, Metropol Parasol, Parlament, Judería – dawna dzielnica żydowska, Plac Hiszpański, arena walk byków, Pałac Real Alcazar. Jeśli zwiedzać Sewille to tylko pieszo i sugerowałabym unikać pory letniej. Nauczone doświadczeniem po wizycie w Rondzie wiemy, że 40 stopniowy upał może być uciążliwy przy planie na eksplorowanie miasta.

Gibraltar

Charakterystyczny półwysep położony tuż przy Cieśninie Gibraltarskiej, która dzieli Europę i Afrykę oraz Morze Śródziemne z Atlantykiem, jest zamorskim terytorium należącym do UK. Jak się zapewne też domyślacie wjazd tam – szczególnie w warunkach pandemicznych – do najłatwiejszych nie należy. Poza tym, że czeka Was odprawa celna to dla poruszających się samochodem istotny jest także fakt, aby warunki wypożyczenia auta uwzględniały wycieczki zagraniczne.

Sam Gibraltar jest jednym z najbardziej zaludnionych punktów na mapie świata, bowiem zamieszkuje go około 30 tys. ludzi. Przedostać się na niego można przez przejście graniczne La Línea de la Concepción. Odwiedzających spoza EU obowiązuje wiza.

Na terenie niewielkiego Gibraltaru możesz zobaczyć charakterystyczne czerwone budki telefoniczne czy piętrowe autobusy. Nie lada atrakcję stanowi także Upper Rock, z którego rozpościera się widok na cieśninę i port. Dla zainteresowanych istnieje aplikacja Gibraltar Upper Rock Paths, z której warto skorzystać chcąc udać się na charakterystyczny szczyt. Gibraltar zamieszkują także małpki, które można spotkać w drodzę na słynną skałę.
Poza tym warto poświęcić czas na spacer po Main Street, zobaczenie latarni morskiej przy Europa Point czy plażowanie.

Mapa punktów

Paulina

Dotychczasowe podróże: USA, Islandia, Tajlandia, Oman, Anglia, Szkocja, Dania, Włochy, Portugalia, Kuba, Francja, Austria, Albania, Maroko, Niemcy, Norwegia, Turcja, Bułgaria, Cypr, Malta, Czechy, Chorwacja, Bośnia i Hercegowina, Hiszpania, Słowacja, Grecja, Polska | Sprzęt foto: iPhone 14 PRO, Nikon D5500 | Dron: DJI Spark

4 thoughts on “700 km przez Andaluzję w weekend – główne atrakcje + mapa

  1. Piękne zdjęcia 🙂 jaki aparat i filt zostal zastosowany?
    dobór idealny bo doskonale oddaje klimat pd Hiszpanii;)

    1. Dzięki! 🙂
      Leciałam jedynie z bagażem podręcznym, więc nie było za dużo miejsca na sprzęty – pod ręką jedynie telefon (iPhone) i dron DJI Spark 🙂 + presety z Lightrooma

  2. Jak wygląda sytuacja z lataniem dronem po Hiszpanii? Załatwiałaś jakieś pozwolenia? Z jakiej mamy korzystałaś, żeby wiedzieć gdzie można latać? 🙂

    1. Mój dron kwalifikuje się pod te loty bez pozwoleń, zdawałam podstawowy test i zgodnie z tymi zasadami latałam na terytorium Hiszpanii – tj. do 120 metrów w dozwolonych miejscach. Tam, gdzie wylatywałam (Ronda, wybrzeże oceanu, czy jakieś szczere pole po drodze 😉 nie było żadnych stref zakazu, więc bez problemu można było coś swobodnie ponagrywać. Z apek to DroneRadar i DJI 😉

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top