Tygodniowy pobyt na Sycylii. Co zobaczyć?

Kiedy w Polsce zaczyna obniżać się temperatura, a dni stają się krótsze, uwielbiam wykorzystywać posezonowe okazje, by spędzić ten czas w bardziej słonecznym miejscu. W ten sposób zrodził się pomysł na odwiedzenie wyspy, która od dawna chodziła mi po głowie, a jakoś wcześniej nie udało się tam dotrzeć. Powitajmy na łamach bloga gorącą Sycylię.

Jak dotrzeć na Sycylię?

Zacznijmy od tego, że południowa perełka Włoch jest dobrze “skomunikowana” z polskimi miastami. Tanie linie lotnicze oferują całkiem sporo połączeń do Palermo (północna część wyspy) czy do Katanii (wschodnie wybrzeże). W moim przypadku stanęło na bezpośrednim locie Ryanairem z Wrocławia do stolicy Sycylii.

Jak przemieszczać się po Sycylii?

Tradycji musiało stać się zadość – do przemieszczania się po wyspie posłużyło wynajęte autko. I choć sycylijskie drogi słyną z brawurowej jazdy lokalsów, ciasnych zakamarków i stromych podjazdów to żadna trudna sytuacja mnie nie spotkała w trakcie tygodniowego pobytu.

Ebook Przewodnik po Włoszech


Zwiedzanie okolic Palermo

Sycylia to największa wyspa w basenie Morza Śródziemnego, dlatego przy planowaniu tripu odpuściłam najdalsze zakątki, położone w sporej odległości od Palermo. Tym bardziej, że w listopadzie dni są krótsze, więc i eksplorowanie wielu miejsc dobrze rozważyć pod kątem dostępności światła dziennego 😉
Przejdźmy zatem do listy miejsc, które trzeba zobaczyć, wybierając się do Palermo!

Cefalù

Zacznijmy od miasteczka położonego na wschód od stolicy Sycylii. Przeczesując strony internetowe i konta Instagramowe w poszukiwaniu inspiracji, zachwycałam się jak pokazana jest właśnie ta mieścina. Niestety moje “szczęście” do strajków, remontów i tego typu sytuacji znów się potwierdziło. Tym razem na niewielkim deptaku, z którego rozpościera się panorama na urokliwe kamieniczki i plażę, kręcono film. Wejście było całkowicie odgrodzone i jedyne co pozostało w tej sytuacji to udać się na przeciwny kraniec plaży.

Panorama Cefalu jest niesamowita. Miasteczko układa się jakby u stóp skały zwanej La Rocca, która góruje ponad dachami budynków. Zabudowa jest dobrze zachowana, przez co fani architektury nie będą zawiedzeni wizytą tutaj. Warto poeksplorować sieć wąskich uliczek, w których chowają się urocze knajpki, a nad głowami powiewa świeże pranie.

Charakterystycznym punktem, który wyróżnia się na tle panoramy miasta, są dwie wieże świątyni ufundowanej przez króla Rogera II – ponoć cudem uratowanego przed sztormem. Katedra powstała na przełomie XII i XIII wieku, a jej architektoniczny styl to mieszanka różnych wpływów, w tym elementów anglosaskich czy arabskich.

W Cefalù nie brak kościołów, bo poza wspomnianą katedrą, jest jeszcze wiele innych sakralnych miejsc do zajrzenia, jak np. Kościół San Giorgio czy Santa Oliva.

Tym, co mnie szczególnie urzekło w Cefalù były stare pralnie, znajdujące się w zaułku głównego deptaka. W wodę zaopatrza je niewielka rzeczka Cefalino, a jej krystalicznie czyste wody mają ujścia przez specjalny system żeliwnych wysmyków. Ponoć miejsce to wykorzystywane było nie tylko, aby dbać o czystość odzieży, lecz również dla higieny osobistej czy do mycia naczyń.

Po miasteczku warto po prostu niespiesznie pospacerować. Nie przegapcie jednak knajpek położonych tuż przy linii brzegowej nad miejską plażą. Choć wejścia do nich znajdują się od ulicy to często restauracje dysponują tarasami widokowymi umiejscowionymi po przeciwnej stronie, z których można podziwiać morskie fale.

Inną atrakcją jest masyw skalny La Rocca, który rozpościera się ponad Cefalù. Tu też mieszczą się ruiny zamku bizantyjskiego czy świątynia Diany. Trekking na wzniesienie o wysokości 270 m n.p.m. rozpoczyna się przy punkcie via Salita dei Saraceni. Trwa 30/40 minut i nie wymaga specjalnych umiejętności. Wstęp jest biletowany.

Jeśli jednak należycie do grona amatorów kąpieli słonecznych – pozostańcie przy promenadzie Lungomare Giuseppe Giardina, gdyż tuż przy niej – nieopodal słynnego molo – mieści się urokliwa plaża, na której w sezonie letnim nie brak chętnych na ochłodę w morzu.

Booking.com


Tonnara di Scopello

Miejsce z dużym potencjałem, ale warto się tutaj udać na cały dzień, gdyż jest to biletowana przestrzeń (w listopadzie było to 10 Euro i było czynne do 17:00).
Czym właściwie jest Tonnara di Scopello? Niegdyś posiadłość, gdzie zajmowano się połowem ryb. Obecnie to miejsce, w którym mieści się muzeum, nietuzinkowa plaża oraz klimatyczne gospodarstwo. Brzmi jak idealny sposób na niespieszne, letnie popołudnie w stylu slow.

San Vito lo Capo

San Vito lo Capo to miejscowość rozciągająca się między dwoma rezerwatami przyrody – Parkiem Krajobrazowym Zingaro i Rezerwatem Monte Cofano. Ja jednak trafiłam tu głównie dlatego, że robiąc research przed wyjazdem szukałam m.in. polecanych plaż. Poza pięknym kolorem wody i miękkim piaskiem uroku tej okolicy z pewnością dodaje jej położenie na wysuniętym w Morze Tyrreńskie cyplu. Kiedy plaży będzie już dość, warto zajrzeć na Via Savoia – główną promenadę, gdzie mieszczą się kawiarnie i restauracje.

Rezerwat Monte Cofano i Tonnara del Cofano

Podczas przygotowań do zwiedzania Sycylii natrafiłam na informacje o dwóch rezerwatach przyrody, gdzie można udać się na piesze wycieczki. Finalnie zdecydowałam się na zobaczenie mniej popularnego Monte Cofano, głównie za sprawą fotografii charakterystycznej wieży na jednej z tras.

Punktem kluczowym rezerwatu jest góra Monte Cofano, która mierzy 659 m n.p.m. i ma charakterystyczny trójkątny kształt. Ja tym razem odpuściłam wspinaczkę, jednak gdybyście mieli ochotę spróbować zmierzyć się z tym wyzwaniem to “punkt startowy” znajduje się w wiosce Cornino na końcu plaży (dalsze drogowskazy: Baglio Cofano).

Alternatywą do wspinaczki na szczyt jest pieszy szlak prowadzący do zatoki i wieży Tonnara del Cofano. Trasa rozpoczyna się także w miejscowości Cornino, na wschodnim krańcu plaży. Tam również znajdziemy parking oraz wejście na teren rezerwatu.

Dotarcie do finałowego punktu mojej wyprawy – Tonnara del Cofano (charakterystyczna wieża) zajęło mi godzinę. Ścieżka prowadzi zboczem z widokiem na morze, ale nie należy do najtrudniejszych. Po drodze mijałam wieżę św. Jana oraz kapliczkę. W okolicy połowy szlaku znajduje się zakręt do groty – Grotta del Crocefisso.

Finalnie dotarłam do ostatniego zakrętu, zza którego wyłoniła się Tonnara del Cofano oraz całkiem przyjemny widok na niewielką zatoczkę i cypel, na którym położona jest miejscowość San Vito lo Capo. Przy wieży mieszczą się toalety, jednak w listopadzie nie było tam żywej duszy (jak i na całej długości szlaku).

Kontynuując tą trasę można dotrzeć do wschodniego wejścia do rezerwatu (od strony miejscowości Castelluzzo), ja jednak ze względu na pozostawione w Cornino auto, musiałam wrócić tym samym szlakiem.

Trapani

Jedna z większych miejscowości w północnej części Sycylii. Dlaczego warto tu dotrzeć? Głównie ze względu na ciekawą architekturę, spory port i pyszne rogale z kremem pistacjowym. Początki Trapani sięgają czasów antycznych, a w legendach nie brak wzmianek o Demeter, Persefonie czy Saturnie. To tutaj stykają się także morza – Tyrreńskie z Śródziemnym.

Trapani posiada bogatą historię. Przez lata mieszały się tu wielorakie wpływy. Okolica znajdowała się pod panowaniem Bizantyjczyków, Rzymian, Normanów czy Arabów, co nadało miastu różnorodności architektonicznej.

Miasto słynie z trzech głównych produktów: soli, korala oraz tuńczyka. W repertuarze rozrywek znajdziecie m.in. możliwość zobaczenia miejsc, gdzie produkowana była właśnie sól. Saliny przy Trapani (np.Saline Nubia) czasy swojej świetności mają już dawno za sobą – obecnie sławę zdobywają bardziej jako slow food, ale również jako Rezerwat Przyrody WWF. To wszystko za sprawą ptactwa zamieszkującego te tereny (np. flamingi). 

Zwiedzanie Trapani rozpoczęłam od zobaczenia murów miejskich (Bastione dell’Impossibile) oraz szalejącego przy nich morza. Podczas mojego pobytu na Sycylii pogoda mocno płatała figle i oferowała całę gamę anomaliów – od słonecznych prześwitów przez chmury po szalejące fale oraz ulewę. Jednak w mojej ocenie to jeszcze bardziej nadawało charakteru tej nadmorskiej okolicy.

Będąc w Trapani warto również dotrzeć na starówkę, gdzie poza tętniącym życiem miejskim można podziwiać architektoniczny misz masz sycylijskiej prowincji. Do zobaczenia na tym obszarze są na pewno: Fontanna Tritona, ogród z Villą Margherita, budynek Palazzo Senatorio, Palazzo Lucatelli, Palazzo della Vicaria czy Katedra San Lorenzo.Ta ostatnia stanowi perłę architektoniczną baroku, a jej budowa przypadła na XVII wiek.

Fani historii oraz obiektów obronnych mogą zajrzeć do Forteca Castellodella Colombaia. Pierwsze wzmianki o średniowiecznej fortyfikacji – inaczej zwanej też Torre Peliade – pochodzą z okolic 300 r., jednak czasy jej świetności przypadają na XV/XVII wieku, gdy za sprawą Aragończyków fort został znacznie rozbudowany i wzmocniony. Później zamek służył jako więzienie.

Erice

Miasto-twierdza położone na wzniesieniu, z którego rozpościera się piękny widok na okoliczne wybrzeże. Niegdyś stanowiło główną miejscowość w tej okolicy i miało swój dedykowany port właśnie w miejscu wspomnianego wcześniej Trapani.

Do kamiennego miasteczka Erice wiedzie kręta droga, co rusz kusząc, by się zatrzymać i podziwiać niezwykły widok na linię wybrzeża. Na jej końcu znajduje się płatny parking (w parkomacie wykupujemy bilet) oraz brama wejściowa do średniowiecznej osady.

Alternatywą, a przy okazji atrakcją samą w sobie jest wybór kolejki, która kursuje od Trapani do Erice. 10-minutowa przejażdżka zapewnia dozę adrenaliny oraz świetne widoki. Więcej o tym przeczytacie tutaj: https://www.funiviaerice.it/.


Wracając jednak do zwiedzania… Spacer ulicami Erice jest jak podróż w czasie. Wąskie uliczki, niewielkie domki, ułożone rzędami, kamienne drogi, płaskorzeźby na murach, forteca – to wszystko tworzy specyficzny klimat. Tak nietypowe położenie miasta spełniało niegdyś funkcję obronną – natarcia wroga były w tym wypadku zdecydowanie utrudnione.

Co zobaczyć w Erice? Z pewnością Castello di Venere, czyli twierdzę położoną na zboczu góry oraz przylegające do niej ogrody. XII-wieczna forteca powstała na miejscu rzymskiej, starożytnej świątyni. Według opowieści to tutaj znajdowało się coś w rodzaju rzymskiego spa, gdzie urzędowała sama Venus. Wejście do budowli jest biletowane, ale funkcjonuje ona chyba jedynie w sezonie (w listopadzie było zamknięte).

Innymi godnymi uwagi miejscami w średniowiecznej osadzie są m.in. Piazza San Giuliano, Kościół San Giovanni Battista, Castello Pepoli. Najlepszym sposobem na poznawanie Erice jest niespieszny spacer i zaglądanie w jego wąskie zaułki.

Scala dei Turchi

Klif położony na południowym wybrzeżu w prowincji Agrigento. Wapienna skała, której nazwa oznacza po prostu “Tureckie Schody”, stanowiła schronienie dla piratów pochodzących właśnie z tego arabskiego kraju. Miejsce to w 2007 roku trafiło na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO.

Wejście na klif jest możliwe od strony plaży przy restauracji Lounge Beach Scala dei Turchi lub Lido Scala dei Turchi. Obok obiektów mieści się również płatny parking.

Za wejście na wapienne schody nie ponosi się żadnych opłat, jednak warto wspomnieć, że popularność wybrzeża przyciąga tu niemałe tłumy, zatem jeśli preferujecie bardziej prywatną atmosferę, wizytę tutaj warto odłożyć na mniej popularne momenty dnia.

Dolina Świątyń

Sycylia jest fenomenalna jeszcze pod jednym względem – długa historia odbiła tu swoje piętno, co odczuć można m.in. odwiedzając Dolinę Świątyń – Valle dei Templi – położoną na południu wyspy. Ów miejsce stanowi pozostałości po starożytnym mieście Akragas oraz jest dowodem istnienia kolonii greckich.

Ich początki sięgają okolic 600 r. p.n.e., by po burzliwych rządach tyranów greckich przejść pod panowanie Rzymian (okolice 200 r. p.n.e.). 
Kluczowe zabytki na terenie Valle dei Templi to pozostałości po doryckich świątyniach, w tym najlepiej zachowane Świątynie Concordii i Junony. Na terenie archeologicznego muzeum znajduje się znacznie więcej obiektów (Świątynia Zeusa Olimpijskiego, Świątynia Heraklesa, Mauzoleum Terona) jednak są one w gorszym stanie. Dla odwiedzających jest również dostępne Muzeum Archeologiczne, gdzie można zagłębić się w historię tego miejsca

Istnieją dwa wejścia na teren Doliny Świątyń – jedno z nich znajduje się przy Porta Quinta, drugie zaś przy punkcie Ingresso e biglietteria Valle dei Templi.

Aby dostać się na teren należy wykupić wejściówkę. Dla osoby dorosłej to koszt 10 Euro, w przypadku biletu ulgowego zapłacimy 5 Euro. Wyjątkiem są pierwsze niedziele miesiąca, kiedy można zwiedzać teren muzeum bezpłatnie (do godziny 19:00). Więcej o biletach: https://www.lavalledeitempli.it/en/travel-guide/timetables-and-tickets/

Z zaparkowaniem również nie powinno być problemu, gdyż w okolicy znajdują się płatne parkingi.

Palermo

I na koniec perełka Sycylii, która totalnie skradła moje serce. Choć pierwsze spojrzenie na dzielnice oddalone od centrum było nieco zatrważające z uwagi na dużą ilość śmieci, czy dość zaniedbaną przestrzeń. Natomiast nie odczułam tego aż tak bardzo negatywnie, bo widziałam już podobne sytuacje w Grecji, Albanii czy Portugalii – uważam, że to jest nieco wpisane w klimat takich cieplejszych, południowych krajów.

Palermo jest bardzo zatłoczone, jeśli chodzi o ruch samochodowy, więc jeśli nie czujecie się pewnie za kółkiem to zostawcie samochód poza centrum.

Do stolicy należy się udać, jeśli lubicie dobrze zjeść, poczuć nocne życie w sycylijskim stylu, przepadacie za architekturą i nie przeszkadzają Wam tłumy. W moim przypadku zwiedzanie Palermo nie odbywało się według konkretnego planu, a wcześniej wyszukałam zaledwie kilka kluczowych miejsc, do których chciałam zajrzeć i te właśnie zamierzam Wam z całego serca polecić. Jeśli planujecie krótkie, 1-dniowe zwiedzanie tego miasta nie przegapcie: katedry oraz placu do niej przylegającego, gastronomicznej miejscówki: Mercato di Ballaro, parku Villa Bonanno, placu Pretoria z piękną fontanną, skrzyżowania Quattro Canti, gdzie sąsiadują ze sobą 4 budynki o niezwykłych płaskorzeźbach.  

Pełna lista miejsc, które warto zobaczyć odwiedzając Palermo, dostępna pod linkiem.

Sycylia – pytania i odpowiedzi

Ile kosztuje tygodniowy pobyt na Sycylii?

Cena tygodniowego pobytu na Sycylii zależna jest od wielu czynników – m.in. czasu w jakim odbywamy podróż, standardu na jaki się decydujemy w miejscu noclegowym, środku transportu na jaki postawimy czy gdzie będziemy jeść. Przykładowo 8-dniowa wycieczka w listopadzie z lotem z Berlina kosztowała około 2500 zł/osoba. Więcej o kosztach pisałyśmy tutaj.

Kiedy najlepiej jechać na Sycylię?

Sycylia wiosną lub jesienną porą to dobre rozwiązanie dla tych, którzy nie przepadają za upałami oraz tłumami. Jeśli nie zależy Ci na kąpielach oraz długich, gorących dniach to możesz wybrać się na wyspę pełną pomarańczy kiedy w Polsce króluje zima i jesień. Niestety wtedy odpadnie też część atrakcji, które są położone na wyższych wysokościach – np. na Etnie można spotkać śnieg. Z kolei latem temperatury pozwalają na rozkoszowanie się tą porą roku w jej pełnej krasie. Kąpiele w morzu czy basenie są zbawienne, a parasole przydają się by chronić przed prażącym słońcem. Jednak wtedy można spotkać na wyspie o wiele więcej turystów.

Na co trzeba uważać na Sycylii?

Sycylia to inne Włochy niż te, które znamy z części lądowej. Choć już w samej Italii króluje stereotyp o brawurowej jeździe jej rdzennych mieszkańców, to jazda sycylijczyków zdaje się być jeszcze bardziej “temperamentna”. Na szczęście zachowując zwiększoną ostrożność na drodze oraz będąc jeszcze bardziej uważnym niż na co dzień, da się przeżyć na sycylijskich drogach i w dużych miastach 😉

Kolejny aspekt, który warto wziąć pod uwagę przebywając na włoskiej wyspie, jest bezpieczeństwo. Przed wyjazdem lepiej sprawdzić, w które dzielnice większych miast się nie zapędzać. Niestety również kradzieże zdarzają się na Sycylii – mnie udało się tego uniknąć, jednak osoba z bliskiego otoczenia, która odwiedzała wyspę w podobnym czasie co ja, straciła swój plecak. Został skradziony z zamkniętego samochodu, pozostawionego na parkingu w Palermo. Lepiej zatem cenne rzeczy pozostawić w miejscu noclegowym lub mieć po prostu przy sobie, aby nie spotkała nas przykra niespodzianka.

Gdzie jest najładniej na Sycylii?

Sycylia ma bardzo wiele do zaoferowania – od ciekawych miast, przez piękne plaże położone w urokliwych zatoczkach, niesamowitą naturę czy miejsca o dużym znaczeniu historycznym. Ja w trakcie tygodniowego pobytu odwiedziłam okolice Palermo oraz wybrane punkty na zachodzie i w południowej części wyspy. Nie zawiodłam się, a nawet co więcej – chciałabym wrócić, tym razem w okolice Katanii i Etny.

Do miejsc, które z pewnością mogę polecić jako te “zapadające w pamięć” są:
🎯 centrum Palermo
🎯 kamienne miasteczko Erice
🎯 miasteczko przy morzu – Cefalu
🎯 klif Scala dei Turchi
🎯 Dolina Świątyń – Valle dei Templi.

Paulina

Dotychczasowe podróże: USA, Islandia, Tajlandia, Oman, Anglia, Szkocja, Dania, Włochy, Portugalia, Kuba, Francja, Austria, Albania, Maroko, Tanzania, Niemcy, Norwegia, Turcja, Bułgaria, Cypr, Malta, Czechy, Chorwacja, Bośnia i Hercegowina, Hiszpania, Słowacja, Grecja, Polska | Sprzęt foto: iPhone 14 PRO, Nikon D5500 | Dron: DJI Spark

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top