Świat tętniących życiem, kolorowych bazarów, urokliwych miasteczek z labiryntami wąskich uliczek, niezwykłych zapachów przypraw i aromatycznych potraw, fascynujących krajobrazów od morskich wybrzeży przez pustynię, aż po pomarańczowe góry. Tego wszystkiego oczekiwałam zanim rozpoczęła się ta podróż i właściwie, nie zawiodłam się. Maroko okazało się być krainą, gdzie współczesność splata się z bogatą historią, a gościnność ludzi zyskuje nowe znaczenie.
Tym razem zapraszam Was na wyjątkową odyseję po zaledwie fragmencie kraju, który kusi i intryguje swoim niepowtarzalnym charakterem, bo tydzień to tak naprawdę za mało, aby móc zobaczyć wszystkie perełki północnej Afryki.
Do Marrakechu z Berlina
Swą podróż rozpoczęliśmy w stolicy Niemiec, gdyż udało nam się znaleźć w miarę korzystną cenę za połączenie oferowane przez Ryanair na trasie Berlin-Marrakech. W porównaniu do wylotów z polskich miast lub krajów ościennych, ta opcja wydawała się całkiem atrakcyjna.
Bilety w obie strony dla jednej osoby z wykupioną opcją pierwszeństwa wejścia na pokład, która upoważnia do wniesienia dwóch sztuk bagażu podręcznego (zgodna z dopuszczalnymi wymiarami walizka/torba do 10 kg oraz plecak) kosztowały około 1100 zł. Do tego oczywiście należy doliczyć koszty związane z dojazdem do Berlina.
Wycieczka objazdowa po Maroko
Plan na tygodniowy pobyt w Maroko zakładał zobaczenie marokańskich miast, pobyt na łonie natury oraz zobaczenie oceanu i chillout na plaży. Kilka dni zamierzaliśmy poświęcić na eksplorowanie Marrakechu, by później odwiedzić legendarną osadę Ajt Bin Haddu, dotrzeć do wodospadu Ouzoud, a także udać się na północ kraju i spokojnie podążać wzdłuż linii brzegowej Atlantyku. Całość miała wynieść jakieś 1300 kilometrów i potrwać 7 dni. Poniżej znajdziecie dokładny plan trasy.
✅ Dzień 1 i 2 – Marrakech
Serce Maroko – jak określany jest Marrakech – zdecydowanie zasługuje na uwagę oraz odpowiednią dawkę czasu na zwiedzanie 🙂 A z racji, że nasze lądowanie w Maroko miało miejsce w godzinach popołudniowych, poniedziałkowy wieczór pozwolił jedynie na rozgoszczenie się w riadzie oraz zajrzenie do najbardziej gwarnej okolicy jaką stanowi plac Jemaa el-Fna, aby tam wymienić gotówkę w kantorze oraz skosztować lokalnej kuchni.
Kolejnego dnia plan podróży zakładał wizytę w ogrodach Jardin Majorelle, eksplorowanie mediny oraz jej kolorowych bazarów, wizytę w Pałacu Bahia oraz tradycyjnej szkole The Ben Youssef Madrasa. Dodatkowo spontanicznie weszliśmy również do takich perełek jak Muzeum Marokańskiej Sztuki Kulinarnej czy Le Jardin Secret.
Wieczorem postanowiliśmy zwolnić nieco tempo, a czas poświęciliśmy na wizytę w SPA, tradycyjnym hammamie (w obiekcie, gdzie nocowaliśmy, dostępna była strefa SPA), a także zjeść kolację na tarasie.
❌ O rzeczach, które warto zrobić w Marrakech, pisałam w odrębnym wpisie – pełną listę atrakcji znajdziecie TUTAJ ❌
POLECANY NOCLEG: link
✅ Dzień 3 – Wodospad Ouzud
W środę rano po śniadaniu oraz wymeldowaniu się z riadu udaliśmy się na lotnisko, by odebrać samochód i ruszyć na podbój innych terenów Maroka. Tym razem do wodospadu Ouzud.
Wodospad Ouzud znajduje się w odległości około 150 km na północny-wschód od Marrakechu w regionie Azilal (góry Atlas). Stanowi jeden z najwyższych wodospadów w kraju i z pewnością jedno z najbardziej malowniczych miejsc, które warto odwiedzić podczas wizyty.
Ten trzykaskadowy cud natury liczy około 110 metrów, tworząc imponujący widok, który warto zobaczyć zarówno z góry, jak i z poziomu lustra wody. Wokół wodospadu można uskutecznić około godzinny trekking, co pozwoli podziwiać kaskady z każdej możliwej strony. Dodatkową atrakcję tej okolicy stanowią małpki, zamieszkujące okoliczne urwiska i jaskinie. Te ostatnie są doskonałą okazją dla lokalnych naciągaczy, którzy kręcą się w okolicy i za opłatą umożliwiają dokarmienie zwierzątek.
Miejsce jest dość komercyjne – przechadzając się na kolejne punkty widokowe trafiamy na kawiarnie, budki z pamiątkami czy również możliwość wykupienia rejsu lub wynajęcia kajaka, by podziwiać kaskady z poziomu wody.
Na poniższej mapie oznaczone jest miejsce parkingu, gdzie zaczyna się trasa biegnąca dookoła wodospadu. Nam trafił się lokalny, samozwańczy przewodnik – przedstawiciel berberyjskiego rodu (Berberowie/Berberzy to najliczniejsza grupa ludności zamieszkująca Maroko obok Arabów, osiedlająca się głównie na terenach wiejskich i górskich), który kręcił się w okolicach parkingu. Na trasę warto wziąć wodę.
Tego dnia popołudniową porą wyruszyliśmy spod wodospadu w stronę kolejnego punktu na mapie zwiedzania – Ajt Bin Haddu, aby następnego dnia mieć do docelowego punktu jak najbliżej. Na nocleg zatrzymaliśmy się około 40 km od niego – w urokliwym pensjonacie Maison d’Hôtes Irocha.
💬 TIP: warto wziąć pod uwagę, że pensjonat położony jest na wzgórzu, gdzie albo wejdzie się z bagażami pieszo dość stromą, grząską ścieżką, albo dojedzie autem z napędem 4×4.
✅ Dzień 4 – Ajt Bin Haddu
Ajt Bin Haddu to historyczny ksar (ufortyfikowana wioska o charakterze oazy typowa dla kultury berberyjskiej) w Maroku, znajdujący się na południowy-wschód od Marrakechu, w regionie Ouarzazate na skraju Wysokiego Atlasu. Jest to najlepiej zachowany tego typu obiekt w całym kraju. Jego początki nie są do końca znane, szacuje się, że miejscowość istniała już w XVI wieku. Osada mieści się na Liście Światowego Dziedzictwa UNESCO i stanowi przykład tradycyjnej architektury berberyjskiej.
Ksar ulokowany został na wzgórzu, co pozwalało na łatwą obronę przed potencjalnymi zagrożeniami w przeszłości. Jest to typowa struktura obronna zbudowana z gliny, drewna i kamienia, charakteryzująca się malowniczymi wąskimi uliczkami, wieżami obronnymi i licznymi schodkami.
Spacerując przez kolejne uliczki i pnąc się w górę zabudowań można poczuć magię dawnych czasów i zanurzyć się w bogatej historii Maroka. Mieszkańcy, którzy nadal zamieszkują niektóre części osady, oferują wgląd w tradycyjne życie i kulturę berberyjską. W licznych warsztatach można zobaczyć lokalnych rzemieślników, którzy wciąż wytwarzają tradycyjne wyroby, takie jak dywany, ceramikę czy tkaniny.
Dzięki swojej wyjątkowej architekturze i atmosferze, wioska tworzy idealne tło dla filmów historycznych i przyrodniczych. To tu kręcono m.in.: “Gladiatora”, “Królestwo niebieskie”, “Lawrence z Arabii”, “Gracza” czy “Grę o tron”.
Plan na kolejne dwa dni zakładał nieco zwolnić obroty i udać się nad ocean, by tam spędzić czas w trybie slow. Wieczorem dotarliśmy do niewielkiej miejscowości Tifnit, gdzie zabookowaliśmy klimatyczny nocleg tuż nad brzegiem. Warto wspomnieć, że wieś ulokowana jest w sąsiedztwie wydm.
✅ Dzień 5 – okolice Agadiru
Po smakowitym śniadaniu na tarasie z widokiem na Atlantyk zebraliśmy powolnie bagaże i ruszyliśmy w dalszą drogę. Piąty dzień wycieczki minął głównie na przemieszczaniu się na północ wzdłuż brzegu – obraliśmy za cel miejsce, gdzie będzie możliwe plażowanie, a dodatkowo odległość do kolejnego punktu wycieczki (miasta Essaouira) będzie niewielka.
Po dotarciu do Sidi Kaouki – wioski o surferskim klimacie, gdzie planowaliśmy spędzić dwie kolejne noce – postawiliśmy na relaks oraz w drugiej części dnia wypoczywaliśmy na pobliskiej plaży. Warto wspomnieć, że miejsce to nie należało do najczystszych – zarówno plaża, jak i okolice zabudowań. Niewielka miejscowość przyciągała turystów, a zatem także pojawiały się płatne “atrakcje” jak np. przejażdżki na wielbłądach czy koniach. Okolice zamieszkiwała również ogromna ilość bezpańskich psów, na szczęście bardziej przyjaznych niż groźnych.
Ciekawym doświadczeniem był sam nocleg. Pensjonat, w którym się zatrzymaliśmy, dysponował ograniczoną liczbą energii elektrycznej. W pokojach, na korytarzach, w łazienkach nie było gniazdek ani lamp, w zamian za to po zmroku zaułki hoteliku wypełniał blask płonących świec. Do dyspozycji gości w holu wejściowym były kontakty, gdzie można było sobie podładować sprzęt elektroniczny.
✅ Dzień 6 – zwiedzanie Essaouira (As-Suwajra)
Kolejnego dnia o poranku wybraliśmy się do Essaouira – urokliwego miasta położonego na wybrzeżu określanego mianem mekki artystów, backpackerów oraz hipisów.
Początki istnienia nadmorskiej miejscowości sięgają XV wieku oraz budowy fortecy przez Portugalczyków, która pierwotnie nazywano “Castelo Real de Mogador”. W kolejnych latach tereny były najeżdżane przez rozmaite nacje, w tym Hiszpanów, Anglików, Holendrów i Francuzów. Finalnie pod koniec XVIII wieku nad miastem zaczęli panować Marokańczycy, za sprawą działań Mohammeda III. Wtedy też sułtan Mohammed ben Abdallah wydał rozkaz budowy murów obronnych i fortyfikacji, które można podziwiać do dziś. Wysokie obwarowania to jeden z atutów miasta. Zaprojektowane przez francuskiego architekta w XVIII wieku, odgrywały ważną rolę w obronie przed najeźdźcami i piratami. W tamtych czasach również zmieniono nazwę nowej osady na tą używaną obecnie, co oznacza “pięknie zaprojektowane”.
Serce As-Suwajra stanowi medyna, wpisana na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO, z jej wąskimi uliczkami, w których nietrudno się zgubić. Alejki wypełnione są po brzegi sklepikami i bazarkami, gdzie można nabyć różnorodne produkty, takie jak lokalne rękodzieło, ubrania, przyprawy czy lokalne jedzenie.
Odwiedzając miejscowość warto zajrzeć do portu, który od rana tętni życiem. Rybne targowisko, kolorowe łodzie, czy mnóstwo polujących na przekąskę mew to wizytówki tego miejsca.
Sąsiedztwo z Oceanem Atlantyckim niesie za sobą kolejny walor – w restauracjach królują owoce morza i to w najróżniejszych postaciach. Warto jednak odejść nieco od głównego traktu i zajrzeć do restauracji na uboczu. Tutaj jedno z polecanych miejsc!
✅ Dzień 7 – powrót do Marrakech
Dzień przed lotem do Polski zaplanowaliśmy powrót do Marrakechu oraz zwrot auta, a także ostatnie zakupy i wizytę w modnej restauracji L’mida. Temperatura w mieście sięgała 43 stopni Celsjusza, ale zacienione uliczki mediny i duża ilość wody zapewniały ukojenie.
Co warto przywieźć z Maroko?
Bogato rozwinięte rękodzieło, kultura i tradycje dają szeroki wachlarz możliwości, jeśli chodzi o pamiątki, które warto przywieźć z Maroko. Poniżej lista rzeczy, z których słynie ten kraj:
- olejek arganowy – dostępny na bazarach i sukach mediny
- wyroby skórzane (np. torebki, kurtki czy babuszki – tradycyjne klapki)
- wyroby miedziane (w tym: naczynia, lampy, biżuteria)
- srebro (biżuteria w atrakcyjnych cenach)
- kadzidła
- aromatyczne przyprawy (np. Ras el Hanout, harissa)
- tradycyjny strój
- wyroby ceramiczne (np. tradycyjne naczynie tajin)
- wyroby berberyjskie (np. kapelusze, podkładki pod gorące naczynia, koszyki)
- wyroby z drewna tui (figurki, bransoletki, szkatułki).
Mapa miejsc
Maroko – pytania i odpowiedzi
Czy można pić alkohol w Maroko?
W Maroko można pić alkohol, ale istnieją pewne ograniczenia i zasady, o których warto wiedzieć. Trunki wysokoprocentowe są dostępne w licencjonowanych hotelach, barach, restauracjach i niektórych supermarketach oraz sklepach spożywczych. W większych miastach jak Marrakesz, Casablanca czy Rabat, nabycie alkoholu nie stanowi problemu.
Konsumpcja alkoholu powinna odbywać się na prywatnych posesjach lub w miejscach, które mają na to licencję. Picie alkoholu w miejscach publicznych jest zabronione.
W Maroko – kraju o dominującej populacji muzułmańskiej – alkohol nie jest częścią codziennej kultury. Dlatego ważne jest, aby szanować miejscowe zwyczaje i unikać picia alkoholu w sposób ostentacyjny.
Szczególnie warto zwrócić na ten aspekt uwagę podczas świętego miesiąca (Ramadan). Wówczas w wielu miejscach sprzedaż alkoholu jest zakazana lub ograniczona. Nawet jeśli jesteś turystą, warto wtedy zachować szczególną ostrożność i szacunek wobec postu i lokalnych tradycji.
Co jest zabronione w Maroko?
W Maroku istnieje kilka rzeczy, które są zabronione zarówno dla mieszkańców, jak i turystów. Oto najważniejsze z nich:
- Narkotyki: Posiadanie, używanie i handel narkotykami są surowo karane. Nawet niewielkie ilości mogą prowadzić do przykrych konsekwencji.
- Obsceniczne materiały: Posiadanie, sprzedaż i dystrybucja pornografii są zabronione. Dotyczy to również materiałów, które mogą być uznane za obsceniczne lub nieprzyzwoite.
- Homoseksualizm: Aktywności homoseksualne są nielegalne i mogą prowadzić do kar więzienia. Społeczeństwo jest konserwatywne w kwestiach seksualności, dlatego też należy być ostrożnym i dyskretnym w wyrażaniu swojej orientacji seksualnej.
- Publiczne okazywanie uczuć: Chociaż nie jest to ściśle zabronione, publiczne okazywanie uczuć, takie jak całowanie czy przytulanie, może być źle widziane i prowadzić do problemów z policją lub lokalną społecznością, zwłaszcza w mniejszych miastach i wsiach.
- Obrażanie monarchii: Krytyka króla, rodziny królewskiej lub rządu może prowadzić do surowych kar, w tym więzienia.
- Fotografowanie strategicznych miejsc: Fotografowanie obiektów wojskowych, ambasad, lotnisk i innych strategicznych miejsc jest zabronione. Warto także zapytać o zgodę przed chęcią zrobienia zdjęcia lokalsom – zwłaszcza w tradycyjnych strojach.
- Religia: Przemówienia lub działania mogące być postrzegane jako obraźliwe wobec islamu lub próbujące nawracać muzułmanów na inną religię są zabronione. Publiczne wyznawanie innej religii również może prowadzić do problemów.
- Alkohol w miejscach publicznych: Spożywanie alkoholu w miejscach publicznych jest zabronione. Alkohol można spożywać jedynie w miejscach do tego przeznaczonych, takich jak licencjonowane bary i restauracje.
Z czego znane jest Maroko?
Oto niektóre z najważniejszych aspektów, które wyróżniają Maroko:
- Bogata kultura i historia: kraj ma długą i fascynującą historię, która sięga starożytności. Znany jest z wpływów berberyjskich, arabskich i francuskich, które są widoczne w architekturze, języku i tradycjach.
- Mediny: Stare części miast, zwane medynami, są pełne wąskich uliczek, kolorowych suków (targowisk) i zabytkowych budynków. Mediny w Marrakeszu, Fezie i Rabacie są wpisane na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO.
- Sahara: Maroko jest bramą do największej pustyni na świecie. Pustynne wycieczki, zwłaszcza do Merzougi i Erg Chebbi, są popularne wśród turystów, którzy chcą doświadczyć niezwykłych krajobrazów i kultury nomadów.
- Atlas: Góry Atlas to popularny cel dla miłośników trekkingu i przyrody. Znajduje się tam najwyższy szczyt Afryki Północnej, Jebel Toubkal.
- Kuchnia marokańska: Maroko jest znane z wyjątkowej kuchni, która łączy wpływy arabskie, berberyjskie i śródziemnomorskie. Popularne dania to tajine, kuskus, harira, pastilla oraz słynna herbata miętowa.
- Architektura: Maroko słynie z wyjątkowej architektury, zwłaszcza z pięknych pałaców, meczetów i ogrodów. Znane są m.in. Pałac Bahia w Marrakeszu, Meczet Hassana II w Casablance i Ogrody Majorelle.
- Rzemiosło: Marokańskie rzemiosło jest cenione na całym świecie. Znane są zwłaszcza wyroby skórzane, ceramika, dywany, lampy i mozaiki.
- Festiwale i wydarzenia: Maroko organizuje wiele festiwali, które przyciągają międzynarodową publiczność. Do najważniejszych należą Festival de Fès des Musiques Sacrées du Monde (Festiwal Światowej Muzyki Sakralnej w Fezie) oraz Festiwal Filmowy w Marrakeszu.
- Morze i plaże: Maroko ma długą linię brzegową z rozległymi plażami nad Atlantykiem i Morzem Śródziemnym. Popularne miejsca to Agadir, Essaouira i Asilah.
- Kolory i zapachy: Maroko jest często opisywane jako kraj pełen kolorów i zapachów, szczególnie na sukach, gdzie można znaleźć mnóstwo przypraw, tkanin i wyrobów rzemieślniczych.