Odwiedzenie Sycylii poza sezonem może mieć wiele zalet. Można cieszyć się bardziej autentycznym doświadczeniem, zaoszczędzić na kosztach podróży i uniknąć tłumów turystów, których latem zdecydowanie nie brakuje. Ponadto ci, którzy nie przepadają za ostrym słońcem, z pewnością docenią przyjemniejszą pogodę, która bardziej sprzyja aktywnościom na świeżym powietrzu.
Jak dotrzeć na Sycylię?
Na Sycylię dolecimy z Polski tanimi liniami lotniczymi. Zarówno Ryanair, jak i Wizzair w swej ofercie mają połączenia z takimi miastami na Sycylii jak Palermo, Katania czy Marsala. W moim przypadku stanęło na połączeniu Wrocław-Palermo, a koszt biletów lotniczych w obie strony wyniósł 387 zł za osobę (w terminie 1-8.11). Poza stolicą Dolnego Śląska na gorący ląd dostaniemy się również z Warszawy, Krakowa i Katowic.
Wynajem auta na lotnisku w Palermo
Wynajem samochodu na Sycylii może być dobrym rozwiązaniem, jeśli chcemy swobodnie przemieszczać się po wyspie i zobaczyć wiele atrakcji turystycznych. Jeśli więc macie odwagę zmierzyć się z tamtejszą nierzadko brawurową jazdą lokalsów – zachęcam do wypożyczenia auta.
Mój plan od początku zakładał zwiedzanie okolic Palermo, Trapanii oraz jednodniowy wypad na południe, w związku z czym nie było innej opcji niż skorzystanie z oferty wypożyczalni. Po sprawdzeniu opinii, porównaniu cen i warunków wynajmu, stanęło na ofercie firmy Locauto. Samochód na 8-dniowy pobyt zarezerwowałam przez stronę DiscoverCars. Koszt wynajmu wyniósł 880 zł (z opcją dodatkowego ubezpieczenia). Dodatkowo na karcie Revolut został zablokowany depozyt w kwocie około 2400 zł. Koszt paliwa przy aktywnym tygodniu na Sycylii wyniósł 500 zł.
Gdzie spać na Sycylii?
Baza noclegowa na Sycylii jest ogromna, a poza sezonem dostępność obiektów zadowalająca. Istnieje wiele opcji do wyboru w zależności od wielkości grupy, preferencji co do standardu oraz budżetu. W listopadzie dało się upolować naprawdę świetne miejscówki z basenami oraz pięknymi widokami w bardzo atrakcyjnych cenach.
W moim przypadku stanęło na apartamencie Casa Vacanze Filippa w nadmorskiej miejscowości Balestrate, gdzie za tygodniowy pobyt zapłaciłam około 1450 zł. Obiekt składał się z dwóch sypialni, salonu połączonego z kuchnią i jadalnią oraz łazienki.
Dlaczego akurat ta miejscowość? Zależało mi na czymś spokojniejszym niż głośne Palermo, jednocześnie w takiej lokalizacji, która pozwoli swobodnie eksplorować północno-zachodnią część wyspy. Balestrate okazało się dobrym wyborem. Niewielkie miasto miało w sobie to, co niezbędne – knajpki, sklepy, lokalne przysmaki, linię brzegową, a także nie było zbyt zatłoczone.
Booking.comCzego trzeba spróbować na Sycylii?
Sycylia to wyspa o bogatej kulturze kulinarnej inspirowanej wpływami nie tylko włoskimi, ale i kuchniami Grecji, Afryki Północnej i innych regionów śródziemnomorskich. Poza wybitnymi owocami morza warto skosztować także typowe, regionalne dania, dla których wielu turystów przybywa specjalnie do tego południowego cudu Europy.
Arancini – czyli smażone kulki ryżowe z mięsem, serem oraz warzywnymi dodatkami, takimi jak groszek lub szparagi. Nazwa przysmaku pochodzi od słowa „arancia”, czyli pomarańcza – a to wszystko za sprawą kształtu i wyglądu arancini, które przypominają małe owoce.
Cannoli – słodki wypiek z ciasta, zazwyczaj w kształcie rurki, wypełniony kremem ricotta, cukrem pudrem i kandyzowanymi owocami. Podawane na deser lub jako przekąska. To jeden z głównych przysmaków Sycylii, więc warto skosztować.
Granita – sorbet z dodatkiem syropu o różnych smakach, np. cytrynowym, pomarańczowym lub truskawkowym. W ciepłe dni sprawdzi się idealnie jako coś na ochłodzenie.
Słodkie rogale z nadzieniem pistacjowym – totalnie skradły moje serce. Cornetto con crema di pistacchio idealnie wpasuje się w porę śniadaniową. Doskonale smakuje w połączeniu z kawą. Poza pistacjowym nadzieniem można skosztować wersji z ricottą, marmoladą czy klasyczną wersję z czekoladą.
Sardynki – Sycylia słynie z pysznych świeżych sardynek, które można zamówić w różnych wariantach, m.in. smażone, marynowane lub w postaci pasty. Tego rodzaju specjały najlepiej spróbować w miejscach typu street food, np. w Palermo.
Owoce morza – nadmorskie położenie sprawia, że na Sycylii można liczyć na naprawdę smaczne i przede wszystkim świeże dary prosto z morza. Małże, krewetki, ostrygi polecają się wszelkim smakoszom.
Sery, wędliny – tutaj mają zupełnie inny smak niż te, które znamy z polskich supermarketów. Nie są typowo sycylijskim specjałem. Zazwyczaj to importowane z innych regionów Włoch produkty, takie jak parmezan, szynka prosciutto, salami i pancetta. Lokalną wersją może być ‘salsiccia siciliana’, czyli kiełbasa, którą często podaje się jako przystawkę lub dodatek do dań głównych.
Glutenowe dania nie stanowią ‘podstawy’ sycylijskiej kuchni, jednak naturalnie można ich spróbować i cieszyć się wybornie przyrządzonym posiłkiem. Jednym z najpopularniejszych włoskich makaronów, które można znaleźć na Sycylii, są ravioli. Gnocchi, czyli kluski ziemniaczane, również cieszą się powodzeniem w tym regionie. Zazwyczaj podawane z sosem pomidorowym lub bazyliowym i parmezanem. Dla fanów wszelkiego rodzaju makaronów polecam spróbować tagiatelle w wersji wege lub z mięsnym sosem.
Świeże warzywa, owoce i zioła – do dziś pamiętam zapach bazylii z lokalnego bazarku, która w połączeniu z mozzarellą i pomidorami stanowiła idealny dodatek do samodzielnie przygotowanej kolacji. Słoneczna pogoda zdecydowanie nadaje smaku owocom i warzywom, które w okresie jesienno-zimowym w Polsce totalnie tracą wyraz.
Gdzie zjeść na Sycylii?
Frutti di mare da Giovanni – knajpka w Balestrate, która jak sama nazwa wskazuje specjalizuje się w serwowaniu owoców morza. W karcie w pozycjach wytrawnych nie znajdziemy nic innego poza rybami oraz mięczakami.
Vucciria i Mercato di Ballaro – miejsca w Palermo, gdzie każdy fan street food’u powinien się udać. Szeroki wachlarz możliwości – od owoców morza, po lokalne specjały, świeże warzywa i owoce, po lokalne trunki. Więcej na ten temat pisałam tutaj.
Osteria Villena – restauracja położona w Palermo w sąsiedztwie placu Quattro Canti oferuje niezłe pasty, gnocchi, drinki i przystawki. Umiejscowiona przy ruchliwej ulicy ma zarówno zalety, jak i wady. Osobom, którym nie przeszkadza spory hałas polecam na kolację, a także do współuczestniczenia w intensywnym życiu nocnym, jakim szczyci się stolica wyspy.
Lokalne patisserie i delikatesy – to w nich można nabyć produkty, by samodzielnie przygotować posiłki ze świeżych warzyw, owoców, serów lub spróbować piekarniczych specjałów, o których wspominałam nieco wyżej 😉
Przeczytaj też: Tygodniowy pobyt na Sycylii. Co zobaczyć?
Podobał Ci się ten wpis? Postaw nam wirtualną kawę 👇